W dawnym Księstwie Żmudzkim, 50 km na południe od współczesnej granicy litewsko-łotewskiej i 25 km na zachód od okręgowego miasta Telsze leżą Płungiany, 27-tysięczne dzisiaj miasteczko. Jego początkowe dzieje związane są z rodem Gasztołdów, który władał płungiańskimi włościami do1542 roku. Wtedy to zmarł ostatni z rodu Gasztołdów, Stanisław, wojewoda trocki i nowogródzki. Ponieważ nie pozostawił po sobie żadnego potomka, król Zygmunt I Stary zastosował wobec wdowy po Gasztołdzie, Barbary Radziwiłłówny, przepis z litewskiego prawa o całkowitej stracie mienia na rzecz skarbu hospodarskiego i Płungiany stały się siedzibą starostwa wielkoksiężącego, a później królewszczyzną. Po dwóch stuleciach zostały jako dobra państwowe nadane przez sejm obradujący w latach 1773-75 biskupowi wileńskiemu, Ignacemu Massalskiemu. Biskup przekazał je swojej kuzynce, Apolonii Massalskiej, zamężnej za Wincentym hr. Potockim. We władaniu Potockich majątek ten pozostawał tylko do roku 1806, kiedy to został zlicytowany i dostał się w ręce Płatona Zubowa (1767-1822), generał-gubernatora Noworosyjska i dowódcy floty czarnomorskiej, ostatniego faworyta Katarzyny II, obdarowanego przez nią licznymi dobrami i tytułem hrabiowskim, żonatemu od 1820 roku z Polką, Teklą Walentynowiczówną (1801-1873). 

W 1873 roku od Aleksandra hr. Zubowa, potomka Platona Zubowa, Płungiany odkupił marszałek szlachty powiatu telszewskiego, Michał Mikołaj ks. Ogiński (1849-1902) herbu Oginiec, wnuk Michała Kleofasa ks. Ogińskiego, słynnego kompozytora - twórcy popularnego również dzisiaj poloneza a-moll Pożegnanie Ojczyzny. Michał Mikołaj ożenił się w 1879 roku z Marią Teresą Skórzewską (1857-1945) herbu Drogosław i w tymże roku wzniósł w Płungianach pałac według projektu architekta Karola Lorentza lub - jak uważają niektórzy historycy sztuki - Friedricha Augusta Stülera, chociaż w odziedziczonym Zalesiu w powiecie oszmiańskim znajdował się rodowy pałac, nie zamieszkany jednak od wielu lat.

Na wysokim brzegu Bobrungi wzniesiono neorenesansowy pałac

Na wysokim brzegu rzeki Bobrungi stanęła na planie wydłużonego prostokąta dwukondygnacyjna, neorenesansowa budowla. Jej dziewiętnastoosiową elewację frontową urozmaicały trzy ryzality podwyższone o półpiętro.

Elewacja frontowa pałacu

Środkowy z nich, zwieńczony alegoryczną rzeźbą, poprzedzał portyk, w którym dwa czworoboczne filary brzeżne, ozdobione zdwojonymi pilastrami i dwie toskańskie kolumny między nimi dźwigały obszerny balkon z tralkową balustradą.

Alegoryczna rzeźba wieńcząca środkowy ryzalit elewacji frontowej

Pod portykiem, między dwoma prostokątnymi oknami znalazły się główne drzwi wejściowe. Na balkon natomiast można było wyjść z pomieszczenia na piętrze przez porte-fenêtre zamknięte łukowato, z arkadowym obramieniem. Takie same obramienia i łukowate zamknięcia otrzymały dwa okna znajdujące się po bokach. Trzecia kondygnacja tego ryzalitu miała pięć niewielkich kwadratowych okien, oddzielonych od siebie pilastrami. 

Elewacja ogrodowa

W ryzalicie środkowym elewacji ogrodowej na parterze były trzy porte-fenêtry, również łukowato zamknięte, z arkadowym obramieniem, na piętrze zaś pięć okien z takim samym obramieniem i tak samo półkoliście zamkniętych. Wieńczyła go ścianka attykowa z rzeźbą alegoryczną i herbem Żmudzi. Ryzalit ten poprzedzony został tarasem otoczonym balustradą tralkową, z którego można było zejść do ogrodu dwubiegowymi schodami. 

Ścianka attykowa nad ryzalitem środkowym elewacji ogrodowej z alegoryczną rzeźbą i herbem Żmudzi

Ryzality boczne w obu elewacjach formowały trzykondygnacyjne wieże alkierzowe, z narożami boniowanymi na parterze i pokrytymi pilastrami na wyższych kondygnacjach. Spłaszczony dach zasłaniała ślepa balustrada tralkowa, na której, na każdym narożu stała kamienna postać mitologiczna.

Mitologiczne postaci

Odcinki między ryzalitami w elewacji frontowej były pięcioosiowe. Zamykał je mocno profilowany gzyms, wsparty ma kroksztynach, drugi gzyms, również wyraźnie zaznaczony, oddzielał parter od drugiej kondygnacji. Prostokątne okna ozdobiono tylko prostymi gzymsami nadokiennymi. W elewacji ogrodowej odcinki międzyryzalitowe otrzymały po trzy pary okien w znacznie bogatszych obramieniach. 

Drzwi wejściowe spod portyku prowadziły do obszernego westybulu, z którego dwubiegowe schody dębowe wiodły na piętro. Za westybulem, część ogrodową korpusu głównego zajmowała sala balowa. Nie wiemy, jak ona wyglądała, poza tym że miała posadzkę parkietową układaną w desenie, a jej sufit dekorowały sztukaterie. Tak zresztą były ozdobione salony i inne pomieszczenia reprezentacyjne, wyposażone w kominki, stylowe meble, rzucające się w oczy żyrandole. Na ścianach obitych wzorzystymi tkaninami lub tapetami wisiały rodzinne portrety, obrazy Bacciarellego, Canaletta, Lampiego i cenne gobeliny. W bibliotece znajdował się bogaty księgozbiór oraz archiwum rodzinne. Odrębne pomieszczenia przeznaczono na zbiory archeologiczne pochodzące z najbliższej okolicy (z powiatów: telszewskiego, rosieńskiego i szawelskiego) oraz na gabinet z polskimi numizmatami. W pałacu przechowywane były pamiątki po wybitnych Ogińskich, takie jak srebrne ładownice, tabakiery i dwie buławy hetmańskie, ordery, szlachetne kamienie, a nawet jeden szczerozłoty pas kontuszowy.

Bobrunga płynąca przez pałacowy park Fragment parku z mostkiem nad Bobrungą

Pałac otaczał kilkudziesięciohektarowy park, przez który wiła się meandrami Bobrunga, tworząc niewielkie, nieregularne rozlewiska, pełniące rolę parkowych stawów. Falisty teren, poprzecinany krętymi alejkami, rozrzucone grupy starych, wiele lat wcześniej nasadzonych drzew, zakola rzeki z przerzuconymi nad nią malowniczymi mostkami nadały parkowi charakter krajobrazowy. W jego głębi zbudowano dwukondygnacyjny pawilon ogrodowy, wzorowany na florenckim Palazzo Vecchio i połączono go z oranżerią. Na jego piętrze urządzono salon letni, na parterze zaś mieszkał ogrodnik doglądający egzotycznych roślin hodowanych w oranżerii.

Pawilon ogrodowy wzorowany na florenckim Palazzo Vecchio

Od strony Płungian do parku prowadziła szeroka brama, obrzeżona masywnymi filarami. Na każdym z nich stał kamienny niedźwiedź i trzymał herbową tarczę. Na jednej był Oginiec Ogińskich, na drugiej - Drogosław Skórzewskich. Na zewnętrznych ściankach filarów, w niszach oflankowanych pilastrami umieszczono kamiennych rycerzy w zbrojach, z mieczami i tarczami w rękach.

Oficyna, w której mieściła się szkoła muzyczna

Po bokach pałacu książę Michał Ogiński zbudował dwie piętrowe oficyny. W jednej z nich założył szkołę muzyczną, której najznakomitszym uczniem w latach 1889-1893 był Mikołaj Konstanty Ciurlionis. Dzięki pomocy finansowej księcia kształcił się następnie przez 5 lat w Instytucie Muzycznym w Warszawie, między innymi u Antoniego Sygietyńskiego i Zygmunta Noskowskiego, by stać się później sławnym litewskim kompozytorem, a także malarzem.

Fontanna przed elewacją ogrodową pałacu

Przed elewacją ogrodową utworzono okrągły staw, na środku którego znalazła się fontanna z odlanymi z brązu figurami trzech nagich chłopców i kobiety między nimi. Za stawem zbudowano z czerwonej cegły neogotyckie stajnie. Jest to budowla parterowa, postawiona na planie bardzo wydłużonego prostokąta. Jej elewację skierowaną ku pałacowi zdobią trzy podniesione o jedną kondygnację ryzality. Środkowy - najszerszy i najwyższy - oflankowany został wieżyczkami zwieńczonymi sterczynami i zamknięty trójkątnym szczytem, z krenelażem, dwoma okulusami i dwiema nadwieszonymi wieżyczkami sterczynowymi. Znajduje się w nim, między dwoma parami wąskich, wysokich okien, główne wejście do stajni. Ryzality boczne są węższe i niższe, chociaż również dwukondygnacyjne, nie mają drzwi wejściowych, które znalazły się w dwóch pięcioosiowych częściach parterowych. Posiadają natomiast także trójkątne szczyty zwieńczone krenelażami i prostokątne okienka w miejsce okulusów oraz nadwieszone wieżyczki sterczynowe.

Neogotyckie stajnie

Po śmierci księcia Michała Mikołaja Ogińskiego w 1902 roku dziedziczką Płungian została jego żona, Maria Teresa ze Skórzewskich. Okazało się, że była to ostatnia prawowita właścicielka tego majątku. Kiedy po I wojnie światowej Litwa stała się państwem niepodległym, majątek Ogińskich został rozparcelowany, część pałacowych kolekcji znalazła się w muzeum w Kownie, a sam pałac pomieścił w 1921 roku  szkołę rolniczą. W 1934 roku szkoła została przeniesiona do sąsiednich Plinksz, a pałac przejęło we władanie litewskie wojsko. II wojna światowa nie spowodowała zniszczeń w obrębie całego założenia parkowo-pałacowego, a po jej zakończeniu w pałacu zadomowiła się znowu szkoła - tym razem technikum budowlane. Kiedy Litwa odzyskała niepodległość, w budynku pałacowym znalazło siedzibę Muzeum Sztuki Żmudzkiej i zajmuje go po dzień dzisiejszy.