Dwanaście kilometrów na północny wschód od Kiejdan, przy drodze Kiejdany-Poniewież leży osiedle Kałnoberże (lit. Kalnaberže). W języku litewskim kalnas znaczy góra, a berže to brzoza, a więc po polsku miejscowość ta powinna nazywać się "Brzozowa Góra". Tymczasem polska nazwa Kałnoberże niewiele różni się od litewskiej i dla nieznających litewskiego języka jest zupełnie niezrozumiała.
Na obrzeżu tej miejscowości zachował się zdewastowany dwór i kilka budynków gospodarczych w takim samym stanie. Jak wszystkie żmudzkie dwory ma on bogatą historię. Pierwszymi znanymi właścicielami miejscowych włości byli Radziwiłłowie z Birży, posiadający na Żmudzi olbrzymie dobra. W 1772 roku Weronika Joanna Radziwiłłówna (1754-?) herbu Trąby, córka księcia Michała Kazimierza "Rybeńko" Radziwiłła, hetmana wielkiego litewskiego i wojewody wileńskiego, wychodząc za mąż za Franciszka Stanisława Kostkę Hutten-Czapskiego (1725-1802) herbu Leliwa, wojewodę chełmińskiego i konfederata barskiego, kawalera Orderu Orła Białego, wniosła mu w wianie majątek Kiejdany, do którego należał folwark Kałnoberże. Odtąd, przez bez mała 100 lat, był on własnością rodziny Czapskich. Następnym jego dziedzicem był syn Weroniki Joanny i Franciszka Stanisława Kostki Czapskich, Stanisław hr. Hutten-Czapski (1779-1844), pułkownik armii Księstwa Warszawskiego, uczestnik wojen napoleońskich, kawaler Orderu Virtuti Militari i Legii Honorowej, żonaty z Zofią Obuchowicz (1797-1866) herbu własnego, córką kasztelana mińskiego, Michała Obuchowicza. Małżeństwo to miało córkę Michalinę Marię oraz trzech synów: Mariana, Adolfa i Edwarda. Po śmierci Stanisława hr. Hutten-Czapskiego właścicielem majątku kiejdańskiego został jego najstarszy syn Marian (1816-1875), ożeniony w 1846 roku z Justyną Rostworowską (1825-1856) herbu Nałęcz, zaś folwark Kałnoberże odziedziczył najmłodszy syn, Edward Hutten-Czapski (1819-1888), który w listopadzie 1852 roku ożenił się z Antoniną Różycką (1832-1867) herbu Poraj.
Tak wyglądał w lipcu 2016 roku dwór w Kałnoberżu |
Nie wiemy, jak wyglądała do połowy XIX wieku siedziba dworska w Kałnoberżu i czy w ogóle takowa istniała, bowiem właściciele tego folwarku mieszkali w innych miejscowościach. Natomiast siedzibę, którą odziedziczył wraz z majątkiem Edward Hutten-Czapski, trudno było nazwać dworem. On sam nazywał ją "małym domkiem", który był kryty słomą i posiadał tylko dwa pokoje. I w takiej niby dworskiej siedzibie pomieszkiwał hrabia przez 8 lat, dużo w tym okresie podróżując. Dopiero, gdy wstąpił w związek małżeński z Antoniną Różycką, zaczął budować prawdziwy dwór. Na planie niezbyt wydłużonego prostokąta stanął murowany z cegły i otynkowany budynek. Był on parterowy, dziewięcioosiowy, z szeroko rozstawionymi oknami, z piętrowym, trzyosiowym pseudoryzalitem w części środkowej elewacji frontowej, zwieńczonym trójkątnym, schodkowato zakończonym szczytem. Znalazł się przed nim niewysoki portyk, którego cztery prostopadłościenne filary i dwie kolumny dźwigały balkon.
Korpus główny dworu z portykiem przed nim |
Edward Hutten-Czapski i jego brat Marian zostali w czerwcu 1863 roku aresztowani, pozbawieni majątków i zesłani na Syberię za wspomaganie powstańców styczniowych. Edward opisał swoje dzieje w "Pamiętnikach Sybiraka", wydanych w Londynie w 1964 roku. Tymczasem jego kałnoberżski majątek, liczący wówczas 941,5 dziesięcin, czyli 1028,5 hektarów, wraz z innymi posiadłościami znalazł się w dyspozycji rosyjskiego Ministerstwa Dóbr Państwowych, a następnie został w 1867 roku sprzedany carskiemu admirałowi, Sergiuszowi Koszeliewowi, za 23 036 rubli i 71 kopiejek. Następnym właścicielem tych włości stał się w roku 1869 również wysoki carski oficer, generał Arkadiusz Stołypin, pełniący pod koniec życia godność generała adiutanta carskiego i wielkiego szambelana carstwa. Można powiedzieć, że Stołypin wygrał Kałnoberże w karty, grając w nie ze swoim dalekim krewnym Kuszeliewem. Kiedy wygrał znaczną sumę, admirał Kuszeliew miał powiedzieć: Obecnie nie mam wolnych pieniędzy, ale mam niewielką posiadłość na Litwie, gdzieś koło Kiejdan. Sam tam nigdy nie byłem. Chcesz, weź ją sobie za dług. I tak się stało w 1869 roku, z tym że dług karciany wynosił niecałe 5000 rubli, natomiast wycena majątku pomniejszonego o ziemie przydzielone uwłaszczonym chłopom wyniosła 14 751 rubli. Generał Stołypin musiał więc dopłacić jeszcze 10 143 ruble i 93 kopiejki.
Piotr Stołypin | Edward hr. Hutten-Czapski w wieku 37 lat |
Arkadiusz Stołypin (1822-1899) ożenił się po raz pierwszy z niejaką panną Ustinow i miał z nią syna Dymitra, a po jej śmierci z Natalią Gorczakową (1827-1889), która urodziła mu córkę Marię i trzech synów: Michała, Piotra i Aleksandra. U schyłku życia sprzedał swoją dotychczasową rezydencję, piękny pałac w Srednikowie i osiadł w Kałnoberżu, zabierając ze sobą część mebli w stylu Dyrektoriatu i dzieła sztuki, wśród których najcenniejszymi były obrazy holenderskich malarzy. Kałnoberże odziedziczył Piotr Stołypin (1862-1911), ożeniony w 1884 roku w Moskwie z Olgą Neidhardt (1859-1944). Nim został wybitnym carskim politykiem, a w latach 1906-1911 nawet ministrem spraw wewnętrznych i premierem rosyjskiego rządu, pełnił obowiązki marszałka szlachty powiatu kowieńskiego. Na drugim brzegu Niewiaży, płynącej tuż przy siedzibie Stołypinów, znajdował się dwór w Szetejniach należący do Zygmunta Kunata, dziadka Czesława Miłosza. Córka Zygmunta Kunata, a przyszła matka Czesława Miłosza, Weronika, gdy była kilkuletnią dziewczynką, przyjaźniła się z czterema córkami Stołypina, jej rówieśniczkami. Przepływała łódką przez Niewiażę i bawiła się z nimi w kałnoberżskim dworze, a kiedy zjawiał się tam przyszły premier rosyjskiego rządu, potrafiła usiąść mu na kolana i tulić się do niego, nie zdając sobie sprawy z tego, do kogo się przymila.
Niewiaża płynąca między Kałnoberżem a Szetejniami |
Właściciele sąsiednich majątków, oddzielonych tylko rzeką, odwiedzali się i żyli w pewnej zażyłości, chociaż należeli do walczących ze sobą narodów. Piotr Stołypin mógł jednak zaskarbić sobie pewną wdzięczność polskich ziemian, bowiem, będąc oficjalnym przedstawicielem kowieńskiej szlachty w Petersburgu, poparł jej starania o założenie w Kownie Towarzystwa Rolniczego, które ułatwiać miało otrzymanie kredytu potrzebnego na rozwój gospodarstw rolnych, a potajemnie zajmowało się krzewieniem patriotycznego ducha. Nie przeciwstawiał się też komasacji gruntów chłopskich rozdrobnionych przez reformę rolną uwłaszczającą chłopów po Powstaniu Styczniowym. Komasacja wymagała wymiany działek rolnych między poszczególnymi gospodarzami, a władze carskie nie pozwalały na to. Stołypin zaś taką zgodę dla właścicieli gruntów rolnych w guberni kowieńskiej uzyskał. Zmarł 18 września 1911 roku postrzelony kilka dni wcześniej przez eserowca podczas galowego przedstawienia teatralnego w Kijowie, w obecności cara Mikołaja II.
Zwieńczenie elewacji bocznej dworu | Dobudowane na początku XX wieku skrzydło boczne |
Tymczasem hrabia Edward Czapski wrócił z zesłania w 1872 roku i osiadł - za zezwoleniem władz carskich - w majątku Swojatycze koło Nieświeża, odziedziczonym przez jego matkę po jej ojcu, kasztelanie Michale Obuchowiczu, zmarłym w 1826 roku. Dzieci Edwarda Czapskiego - Weronika (1854-1920), Florian (1864-1887) i Edward (1858-1889) - nie miały, oczywiście, praw do kałnoberżskiego majątku, miał je natomiast małoletni syn Piotra Stołypina, Arkadiusz, ale korzystać z nich mógł tylko do 1921 roku. Podczas I wojny światowej dwór nie został zniszczony, a po jej zakończeniu Arkadiusz Stołypin (1903-1990) z matką i dwoma siostrami (Natalią i Olgą) wrócił do niego po kilkuletniej tułaczce. Jednak wkrótce Stołypinowie opuścili na zawsze Kałnoberże, udając się do Berlina, a potem do Francji, zniechęceni nieprzychylnym do nich stosunkiem władz nowopowstałego państwa litewskiego. Tymczasem ich majątek został upaństwowiony i rozparcelowany w ramach litewskiej reformy rolnej. W 1924 roku kałnoberżski dwór, 9 budynków gospodarczych i 70 hektarów ziemi nabył litewski poeta Kazys Binkis, ale po roku zrezygnował z tej posiadłości, gdyż nie był w stanie wywiązać się z zobowiązań finansowych. W 1925 roku urządzono we dworze ośrodek rehabilitacji dla nieletnich przestępców. Podczas II wojny światowej budynek dworski został zdewastowany, a jego wyposażenie rozgrabione. W latach 1949-1959 mieścił się w nim dom dziecka, a później kołchozowe biura. W 2001 roku dawną siedzibę Czapskich i Stołypinów kupiła za 12 tysięcy litów firma LTD "Łukta" kontrolowana przez polityka Wiktora Uspaskiego, który w 2011 roku został oskarżony o działalność w grupie przestępczej, a w 2013 roku skazany na 4 lata więzienia. Nic więc dziwnego, że we dworze nie przeprowadzono żadnego remontu i stoi on nadal pusty i niszczeje.