Na terenie Litwy znajdują się dwie miejscowości o nazwie Burbiszki, w których zachowały się dawne rezydencje ziemiańskie. Jedna położona jest w pobliżu miasteczka Onikszty, druga leży mniej więcej w połowie drogi między Poniewieżem a Szawlami. Zajmiemy się teraz tymi, które leżą koło Onikszt.

Pierwsze wzmianki o tym majątku pochodzą z 1690 roku. Należał on wówczas do podskarbiego pińskiego, Trojana Niepokojczyckiego. Z nastaniem XVIII wieku był on już własnością Akademii Wileńskiej. Dokument z 1729 roku mówi, iż zarządzał nim wówczas w imieniu Akademii  jezuita Mateusz Woronicz. Mniej więcej w połowie XVIII stulecia znalazł się w rękach rodziny Węcławowiczów, bowiem już 1752 roku Stanisław Węcławowicz  (ok. 1700-?) herbu Wadwicz, wysoki oficer wojsk Wielkiego Księstwa Litewskiego, ożeniony w 1730 roku z Elżbietą Kott (1710-?) herbu własnego, zamówił u architekta Pawła Giżyckiego projekt siedziby dworskiej w Burbiszkach. Projekt ten długo jednak istniał tylko na papierze. Nie zrealizował go syn Stanisława, Jan, który uważany jest za pierwszego z Węcławowiczów właściciela burbiskich włości, a dopiero syn Jana, Iwon, postawił w 1784 roku dwór, zaprojektowany przez Pawła Giżyckiego 32 lata wcześniej. Nie wiemy, jak on wyglądał, na pewno był drewniany i niezbyt wielki. Mieszkał w nim również kolejny pan na Burbiszkach, Onufry Węcławowicz, dopóki nie zbudował w 1853 roku istniejącej do dzisiaj rodowej siedziby. 

Pałac od strony podjazdu

W pobliżu dużego jeziora Rubiki (lit. Rubikiai), nad rzeczką Oniksztynką (lit. Anykšta), będącą dopływem Świętej (lit. Šventoji) stanął na wysokiej podmurówce budynek pałacowy. Jego korpus główny był parterowy, dziewięcioosiowy, pokryty dachem dwuspadowym, z niewielkimi lukarnami w obu połaciach (po sześć w każdej z nich). Oba skrzydła boczne, dwukondygnacyjne, pokryte gładkim dachem czterospadowym, tworzyły w elewacji frontowej dwuosiowe ryzality, zaś w elewacji ogrodowej stały się ich przedłużeniem, nadając tej stronie pałacu kształt podkowiasty. Przed sześcioosiowymi elewacjami bocznymi znalazły się ganki prowadzące do dodatkowych, bocznych drzwi. Przed elewacją północno-wschodnią powstał ganek piętrowy, pokryty dachem dwuspadowym, przed elewacją południowo-zachodnią - ganek parterowy, dźwigający rozległy balkon, otoczony żeliwną balustradą. Czworoboczna wieża, pokryta dachem namiotowym, górująca nad środkową częścią pałacu została wzniesiona później - nie ma jej na zdjęciach sprzed 1939 roku.

Elewacja ogrodowa

W osi elewacji frontowej stanął portyk z czterema prostopadłościennymi filarami, połączonymi arkadami, nad którymi, na belkowaniu znalazła się data budowy pałacu. Portyk zwieńczył trójkątny, spłaszczony fronton, obwiedziony kroksztynowym gzymsem. W elewacji ogrodowej odpowiednikiem portyku został środkowy, trójosiowy, wydatny ryzalit, zwieńczony również trójkątnym frontonem. Poprzedził go niewielki taras, na który prowadziły z ogrodu szerokie, czterostopniowe, kamienne schody.

Portyk przed elewacją frontową Środkowy ryzalit elewacji ogrodowej

Pałacowe okna były różnorodne. Prostokątne, sześcioszybowe znalazły się w części parterowej, zarówno w elewacji frontowej, jak i ogrodowej, z wyjątkiem ryzalitu i fragmentu pod portykiem, gdzie zamknięto je ćwierćkoliście, podobnie jak drzwi wejściowe. Nad oknami prostokątnymi w obu elewacjach utworzono w ścianach strychowych małe, półokrągłe okna, oddzielone od okien niżej położonych prostokątnymi płycinami. W elewacji frontowej ryzalitów bocznych okna zostały zdwojone, na parterze - prostokątne, na piętrze - zamknięte ćwierćkoliście, typu porte-fenêtre, przez które można było wyjść na balkon otoczony żeliwną balustradą.

Kuta w żeliwie balustrada balkonowa

W elewacji ogrodowej skrzydeł bocznych okien nie zdwojono, zarówno na parterze, jak i piętrze zamknięto je ćwierćkoliście, ale na parterze miały one nadokiennik prosty, a na piętrze - łukowaty. W elewacjach bocznych okna na piętrze miały również zamknięcie ćwerćkoliste i łukowate nadokienniki. W obu bocznych gankach wykonano po trzy okna zamknięte ostrołukowo, z gzymsami nadokiennymi o takim samym kształcie. Elewację frontową, oprócz prostokątnych płycin nad- i podokiennych, różnego rodzaju gzymsów, nadokienników i podokienników, ozdobiły jeszcze pilastry narożne, międzyokienne i obrzeżające okna.

Oficyna

Onufry Węcławowicz (1805-1880), żonaty z Filipiną z Horwatów (1810-?) herbu Pobóg miał czterech synów: Daniela, Henryka, Stanisława i Onufrego. Henryk i Onufry junior wzięli udział w Powstaniu Styczniowym, a po jego klęsce zostali aresztowani. Henryk spędził w kowieńskim więzieniu 3 lata, natomiast Onufry dostał wyrok śmierci. Usilne zabiegi rodziny i ustosunkowanych znajomych sprawiły, że władze carskie zamieniły karę śmierci na 12 lat syberyjskiej katorgi. Po jej odbyciu - pozbawiony przywilejów szlacheckich - nie wrócił już w rodzinne strony, zamieszkał w Petersburgu i tam zmarł w 1883 roku. Pochowany jednak został w pobliżu rodowej siedziby, na cmentarzu parafialnym w Oniksztach.

Tymczasem Burbiszki po śmierci Onufrego seniora odziedziczył jego syn Henryk (1828-1897), żonaty z Marią Komarówną z Bejsagoły (ok.1840-?), a następnie jego syn Zygmunt (1870-1927), żonaty po raz pierwszy ze Stefanią Marią Zdziechowską (1863-1915) herbu Rawicz, a po raz drugi z Marią Węcławowicz (ok.1870-?), córką Ottona i Matyldy z Pac-Pomarnackich. Zygmunt Węcławowicz nie doczekał się męskiego potomka, miał natomiast cztery córki (po dwie z każdego małżeństwa). Żadnej z nich nie przeznaczył Burbiszek na posag, lecz przekazał je swojemu stryjowi Danielowi (1849-1923), który w 1899 roku ożenił się po raz drugi, biorąc za żonę Ludwikę Jadwigę Onoszkównę (1861- po 1932). Ludwika z Onoszków Węcławowiczowa gospodarzyła w Burbiszkach po śmierci męża, chociaż prawa do tego majątku miał syn Daniela z pierwszego małżeństwa, Otton Węcławowicz. Wyjechał on jednak po śmierci ojca do Paryża i w 1931 roku przekazał wszelkie pełnomocnictwa swojej macosze. Okrojony w 1926 roku wskutek reformy rolnej do 82 hektarów majątek nie dawał już odpowiednich dochodów, więc Ludwika Węcławowiczowa sprzedała go w 1932 roku rolnikowi Piotrowi Kriaučinisowi. W ten sposób zakończył się 200-letni bez mała okres władania Burbiszkami przez ród Węcławowiczów. 

Przez pałacowy park przepływa rzeka Oniksztynka

Rok później nowy właściciel sprzedał pałac i 8 hektarów ziemi powracającemu na Litwę ze Stanów Zjednoczonych księdzu-jezuicie, Franciszkowi Zabieli. Ksiądz nie kupił ziemiańskiej siedziby na własną rezydencję, lecz przeznaczył ją na świątynię i urządził w dużym salonie nawę kościelną z ołtarzem, zaś w skrzydle wschodnim - plebanię. Skrzydło zachodnie przeznaczył na szkołę podstawową. Nad dachem części środkowej zbudował sygnaturkę. Kiedy Litwa stała się republiką sowiecką, kościół i szkoła nie mogły istnieć w jednym budynku, gdyż szkolna młodzież nie byłaby wychowywana w duchu socjalistycznym. Nic więc dziwnego, że w 1947 roku kościół i plebania zostały wyrugowane z budynku pałacowego.

  W pałacowym parku  

Nadszedł rok 1990 i Litwa odzyskała niepodległość. Wówczas władze państwowe chciały zwrócić pałac kurii metropolitalnej w Poniewieżu. Budynek pałacowy był jednak bardzo zniszczony i jego remont pochłonąłby dużo pieniędzy, więc oferta ta zastała odrzucona. Zainteresowali się nim prywatni inwestorzy z firmy "Livinta" i w latach 2011-2014 przeprowadzili jego renowację, korzystając również z funduszy unijnych. Odnowiono między innymi oryginalne piece kaflowe i kominki, naścienne malowidła, sufitowe sztukaterie, drewniane drzwi. W pałacu organizowane są obecnie różnego rodzaju spotkania, seminaria, konferencje, wystawy i koncerty. Na miejscu jest restauracja i część hotelowa. Dawna siedziba Węcławowiczów stała się znaczącym centrum kultury dla oniksztyńskiego rejonu.