Pogorzel to wieś leżąca kilka kilometrów na południowy wschód od Mińska Mazowieckiego, przy szosie biegnącej do Seroczyna. Jej nazwa w języku staropolskim oznaczała pożar, pożogę, zgliszcza, a w przypadku tej wsi miała oznaczać pewien obszar, w którym celowo wypalono puszczę, aby uzyskać miejsca na zasiedlenie. Pierwszym jej znanym właścicielem był Stanisław Siennicki (1490-1543) herbu Bończa, posesor pobliskiej Siennicy, żonaty z Barbarą Borzyszewską (1490-?) herbu Poraj. Folwark pogorzelski wraz z włościami siennickimi odziedziczył jego syn, Mikołaj Siennicki (1520-1581), podkomorzy chełmski, wielokrotny poseł i marszałek sejmu w latach 1550-1575, żonaty z Barbarą Słupecką. Majątek ten pozostawał w rękach potomków Mikołaja Siennickiego przez wiele lat, a w początkach XVIII wieku był już własnością rodziny Rudzińskich herbu Prus III.

 
 XVIII-wieczny dwór w Pogorzeli

W 1740 roku Kazimierz Rudziński (1680-1759), starosta kruszwicki i chęciński, kasztelan czerski, wojewoda mazowiecki, marszałek sejmu warszawskiego w 1738 roku, żonaty trzykrotnie (z Teresą Kicką, Antoniną Nowosielską i Ewą Wiecką), rozpoczął w 1740 roku budowę dworu w Pogorzeli, zaprojektowanego przez Symeona Gaygiera.

Elewacja frontowa dworu

W miejscu starego, drewnianego dworku stanął na planie wydłużonego prostokąta dwór murowany, parterowy, podpiwniczony, z mieszkalnym poddaszem, pokryty dachem czterospadowym. Trzyosiowa część środkowa została podwyższona o jedną kondygnację, przyjmując formę obustronnych ryzalitów zwieńczonych trójkątnymi naczółkami. Na obu skrajach elewacji frontowej i ogrodowej znalazły się ryzality jednoosiowe, obrzeżone toskańskimi pilastrami. Pilastry takie wykonano również na narożach i między oknami ryzalitów środkowych. Urozmaicały one też pozostałe części elewacji frontowej i obie czteroosiowe elewacje boczne, natomiast na elewacji ogrodowej wykonano je tylko na ryzalitach. Wszystkie okna były prostokątne, dość duże, ośmiopolowe na pierwszej kondygnacji i sześciopolowe na drugiej, bez ozdobnych obramień lub pod- czy nadokienników.

Dwór od strony parku

Około 1900 roku przeprowadzono remont dworu, a właściwie jego przebudowę. Czterospadowy dach zamieniono na dwuspadowy z naczółkami. W połaci frontowej znalazły się cztery lukarny, a sześć w ogrodowej. Przed ryzalitem środkowym elewacji frontowej postawiono arkadowo-filarowy portyk dźwigający obszerny balkon otoczony tralkową balustradą. Przed wschodnią elewacją boczną zbudowano murowaną oranżerię, o sześciu dużych, zamkniętych półkoliście oknach.

Portyk przed elewacją frontową Ryzalit elewacji ogrodowej

Główne wejście prowadziło spod portyku do prostokątnej sieni, wyłożonej posadzką z czerwonego marmuru. Dwie klatki schodowe pozwalały na zejście do piwnicy i wejście na piętro. Pokoje rozmieszczono w układzie dwutraktowym, a w skrajnych ryzalitach - w trzytraktowym. Za sienią, w trakcie ogrodowym znalazł się salon. Z salonu drzwi wyjściowe wiodły na wysoki taras, otoczony tralkową balustradą, z dużymi wazonami wykonanymi z piaskowca. Rozbieżne, piętnastostopniowe schody umożliwiały zejście do ogrodu. Według miejscowej legendy pod tym tarasem znajdowało się wejście do tunelu przekopanego aż do kościoła w Siennicy. W tunelu tym mieli chować się mieszkańcy podczas wojen i bitew powstańczych. Jednocześnie z budową dworu założono park, mający początkowo charakter barokowy, zmieniony później na krajobrazowy.

Murowana oranżeria przed elewacją boczną

Po wybudowaniu siedziby dworskiej Kazimierz Rudziński wraz z drugą żoną, Antoniną z Nowosielskich, ufundował w Siennicy klasztor i kościół oo. Reformatów pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny, konsekrowany w 1761 roku. Projektował go również Symeon Gaygier wspólnie z architektem królewskim, Antonio Solarim. 

Po śmierci Kazimierza Rudzińskiego panem na Pogorzeli został jego syn z drugiego małżeństwa, Michał (1730-1764), pułkownik wojsk koronnych, starosta żydaczowski i chęciński oraz - podobnie jak ojciec - wojewoda mazowiecki w latach 1760-1764. Ożenił się z Eustachią Elżbietą Potocką (1745-1781) herbu Pilawa (Srebrna) i miał z nią cztery córki i dwóch synów. Pogorzel odziedziczył starszy syn, Antoni (1754-1821) i sprzedał ją w 1802 roku Michałowi Mdzewskiemu biskupowi-sufraganowi płockiemu. W 1813 roku majątek ten należał już do Stanisława Kraińskiego z Krainki herbu Jelita, a wkrótce stał się własnością Romana Hipolita Antoszewskiego herbu Poraj, żonatego z Emmą Laurą Łęską herbu Janina. Ich trzeci z kolei syn, Ludwik Stanisław odziedziczył Pogorzel i zamienił ją na Strachomin, majątek leżący po przeciwnej (południowo-wschodniej) stronie Siennicy i będący własnością Aleksandra Karskiego.

Aleja wjazdowa

Aleksander Zygmunt Mścisław Karski (1835-?) herbu Boleścic sprzedał w 1867 roku mniej więcej połowę pogorzelskich dóbr Mikołajowi Wisłockiemu, a pozostałą część włączył do swoich włości nowogrodzkich, które również sprzedał, ale 6 lat później Galicyjskiemu Towarzystwu Parcelacji i Budowy w Krakowie. Obie te części zostały rozparcelowane i kupowane przez niezbyt majętnych ziemian i okolicznych rolników.  

W 1909 roku właścicielem dworu w Pogorzeli był Kurtz Zygmunt (1848-1917) herbu własnego, posesor  Otwocka Wielkiego, a w latach dwudziestych okresu międzywojennego - Władysław hr. Gołąbek-Jezierski (1876-1938) herbu Prus II, którego matką była Zofia z Kurtzów (1852-1877), siostra Zygmunta Kurtza.

Część dawnego majątku Rudzińskich w Pogorzeli stał się własnością Karola Jana Henneberga (1834-1906), żonatego z Anną Julią Schlenker (1842-1906), a następnie jego najmłodszego syna, Adolfa Romualda (1874-1937), ożenionego w czerwcu 1901 roku z Anną Mordasewicz (1879-1934). Zasłynęli oni z profesjonalnego przetwórstwa mleka oraz jako pierwsi w Polsce producenci mleka w proszku pod nazwą "Albuminoza Henneberga". Mleczarnie mieli wprawdzie w Warszawie, ale w Pogorzeli i sąsiednich Bestwinach hodowali wysoko mleczne krowy i posiadali tam młyn, gorzelnię, piekarnię i wytwórnie wód gazowanych. 

Należy tutaj wspomnieć, że syn Adolfa Romualda Henneberga, Zdzisław Karol Hennebreg (1911-1941) był pilotem, przez pewien czas dowódcą słynnego Dywizjonu 303, i zginął w walce z Niemcami nad kanałem La Manche. 

Pod koniec lipca 1944 roku w pobliżu Pogorzeli miała miejsce bitwa pancerna między niemiecką dywizją spadochronowo-pancerną "Hermann Gőring" a sowieckim gwardyjskim korpusem pancernym, w wyniku której dwór został poważnie uszkodzony. Po wojnie próbowano dawny majątek ziemiański przekształcić w Państwowe Gospodarstwo Rolne, natomiast w latach 1952-1965 w zabudowaniach dworskich mieścił się Państwowy Ośrodek Maszynowy. Latem 1974 roku w odbudowanym dworze kręcono film "Noce i dnie", nominowany do nagrody Oskara, będący ekranizacją powieści Marii Dąbrowskiej, a w którym Pogorzel stała się powieściowym Pamiętnowem. Obecnie budynek dworski, stanowiący własność prywatną, jest w stanie renowacji.