Ziemia leżąca nad rzeką Leśną, nazywaną wcześniej Lisicą, na której powstał majątek Andryjanki, wchodziła niegdyś w skład dóbr rodziny Sapiehów z Bociek. Otrzymał je od Aleksandra Jagiellończyka Jan Sapieha, marszałek dworu i sekretarz królewski. Folwark Andryjanki, pod pierwotną nazwą Koszki, wyodrębnił się z dóbr boćkowskich około 1579 roku, kiedy to przeprowadzono pomiarę włóczną. Usytuowany został na południowych krańcach włości, naprzeciwko dworu Andryjanki-Stanisławowo, położonego po przeciwnej stronie Leśnej. Postawiono tam wówczas budynek dworski w otoczeniu zabudowań gospodarczych oraz sadu i ogrodu warzywnego.
Sapiehowie sami nie gospodarowali w Andryjankach-Koszkach, dzierżawili zwykle cały folwark swoim zausznikom. W 1658 r. wziął go w arendę od Pawła Sapiehy, hetmana litewskiego, Jan Antoni Chrapowicki, ale już po roku wojska Chowańskiego puściły z dymem całe gospodarstwo. Dzierżawca odbudował wkrótce budynki folwarczne łącznie z dworem, a w miejsce warzywników i sadu założył ogród ozdobny.
Co działo się w Andryjankach przez następne 200 lat – tego nie wiemy. Wiadomo natomiast, że w latach sześćdziesiątych XVIII w. Teresa Sapieżanka wniosła w posagu Boćki – wraz z innymi rodzinnymi dobrami – podczaszemu litewskiemu, Joachimowi Karolowi Potockiemu. W 1847 r. ich wnuczka Antonina, żona Jana Alojzego Potockiego, sprzedała Andryjanki, które pozbyły się już w nazwie członu „Koszki”, Florentynie i Janowi Gartkiewiczom.
Stary dwór - zdjęcie z 2002 roku |
Nowi właściciele zachowali stary, drewniany budynek dworski, ale obok niego wybudowali dwór murowany, z cechami klasycystycznymi, park natomiast uformowali w stylu angielskim. Zabudowania gospodarcze przenieśli do części wschodniej założenia, w części zachodniej pozostawili starą karczmę, a obok niej wznieśli czworaki dla służby. Swój dwór z dworem w Andryjankach-Stanisławowie połączyli biegnącą przez rzekę aleją. Na jej przeciwległym końcu postawili lamus. W jego pobliżu, na północny wschód od dworu, znalazł miejsce rozległy sad.
Dwór odbudowany w 2001 roku przez Edwarda Siecińskiego |
Spadkobiercami Jana Gartkiewicza zostały jego dzieci – Andrzej Konstanty i Maria – które w 1876 r. podzieliły między siebie majątek, złożony nie tylko z Andryjanek, ale i folwarków Dobromil oraz Knorydy. Siedlisko dworskie przypadło Andrzejowi. Wprowadził on tu szereg innowacji. Postawił między innymi nowe zabudowania gospodarcze oraz połączył stary i nowy dwór drewnianym budynkiem ozdobionym facjatą i balkonem.
Kiedy w 1907 r. umarł Andrzej Konstanty, zarząd nad majątkiem przejęła jego żona Wanda, a potem ich syn Jan Rafał. W 1915 r. Jan Rafał Gartkiewicz musiał wraz z żoną i dziećmi ewakuować się w głąb Rosji, natomiast jego matka została w Andryjankach. Dzięki temu udało się uratować zabudowania dworskie, które podpalili wycofujący się Rosjanie.
Pozbawiona pomocy syna Wanda Gartkiewiczowa nie była w stanie sama zarządzać dużym, liczącym 300 hektarów majątkiem i wydzierżawiła go Stanisławowi Wołkowi, synowi Gustawa, właściciela dóbr Czartajew, a później jeszcze Leonowi Czarnockiemu. Po powrocie Gartkiewiczów z Rosji w 1920 roku Stanisław, syn Jana Rafała, ożenił się z Jadwigą Czarnocką, siostrą dzierżawcy majątku, Leona; natomiast siostra Jana Rafała, Janina Gartkiewiczówna, wyszła za mąż za Leona Czarnockiego i przeniosła się z nim do Knoryd.
Stanisław Gartkiewicz zaczął gospodarować w Andryjankach od 1923 r. Ponieważ był z zamiłowania ogrodnikiem, na przeciwległym brzegu Leśnej założył nowy sad i szkółki drzew owocowych. Uporządkował także park, powiększył istniejące stawy, wykopał kilka sadzawek, zbudował nowe czworaki dla służby dworskiej. Przez szereg lat pełnił urząd wójta gminy Boćki.
Dworski park |
Kiedy we wrześniu 1939 r. wojsko sowieckie weszło do Andryjanek, Stanisław Gartkiewicz wraz z żoną i dwiema córkami uciekł za Bug. Do domu wrócił po 22 czerwca 1941 r. Został rządcą we własnym gospodarstwie z ramienia Wschodnio-Pruskiego Towarzystwa Rolniczego. Później ten sam „pracodawca” uczynił go specjalistą od hodowli ryb w stawach wszystkich majątków upaństwowionych przez Niemców w powiecie Bielsk Podlaski.
Latem 1944 r., gdy Sowieci znowu zjawili się na Białostocczyźnie, Urząd Ziemski w Bielsku Podlaskim mianował Stanisława Gartkiewicza tymczasowym administratorem przeznaczonego do parcelacji majątku w Andryjankach. Nim przeprowadzono ją do końca, dziedzic z Andryjanek został aresztowany przez NKWD i osadzony w łagrze w Ostaszkowie, gdzie przebywał do stycznia 1946 r. Po wypuszczeniu na wolność odnalazł rodzinę i wyjechał z nią do Cieplic. Tam po kilku latach zmarł jako jeszcze młody człowiek. Osierocił dwie córki, które później zamieszkały w Łodzi.
Nowy dwór ma kształt litery T |
Tymczasem Andryjanki zostały całkowicie rozparcelowane. Budynki dworskie oraz teren ogrodów zajęła szkoła rolnicza, później wydzierżawiono je okolicznym rolnikom. W miarę upływu lat sukcesywnie rozbierano zabudowania gospodarcze i czworaki oraz łącznik między starym i nowym dworem. Stawiano też nowe budynki. W 1993 r. całe założenie dworsko-ogrodowe przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, a od niej, 3 lata później, kupił zdewastowane budynki dworskie wraz z parkiem i ośmioma hektarami ziemi Edward Sieciński. Prywatny właściciel zabrał się niezwłocznie do odbudowy starego dworu, a że czynił to pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, historyczna budowla odzyskała swój oryginalny kształt.