Nazywają go „Dworem biskupa Jaworowskiego”, „Białym Dworkiem” lub „Dworkiem Zachertów” i każda z tych nazw ma swoje uzasadnienie. Jego murowane ściany, pokryte tynkiem, są nieskazitelnie białe, przez dość długi okres należał do rodziny Zachertów, a zbudował go ostatni unicki biskup rezydujący w Supraślu, Leon Jaworowski.
Było to po Traktacie Tylżyckim, na mocy którego Supraśl wraz z całą Białostocczyzną przeszedł z zaboru pruskiego w granice Imperium Rosyjskiego. Władze carskie ogłosiły w 1819 r. przetarg na dwunastoletnią dzierżawę majątku bazylianów, skonfiskowanego jeszcze przez Prusaków. Mnisi z klasztoru unickiego nie mogli do niego stanąć, gdyż nie złożyli kaucji, nie posiadając wystarczającej na nią sumy pieniędzy. Zrobił to natomiast biskup Jaworowski, przetarg wygrał i stał się dzierżawcą klasztornego majątku do roku 1831.
Duchowny dostojnik okazał się dobrym gospodarzem i na terenie należącego formalnie do niego folwarku wyrosło kilka zabudowań, a wśród nich Biały Dworek, wzniesiony w 1822 r. Zamieszkał w nim sam biskup, można więc powiedzieć, że mały dworek pełnił w owym czasie funkcję biskupiej rezydencji - do śmierci jego właściciela w 1833 roku.
Zbudowany w 1822 roku nad Supraślą "Biały Dworek" |
Kiedy w 1834 r. Wilhelm Fryderyk Zachert wziął w arendę od władz rosyjskich pałac opatów i część zabudowań klasztornych wraz z folwarkiem, Biały Dworek przeszedł również w jego ręce. Nie przeznaczył go jednak na swoją siedzibę, zamieszkał w nim najprawdopodobniej zarządca jego majątku.
Po śmierci Wilhelma Fryderyka pozostawionymi przez niego dobrami zarządzała jego żona Józefina. Jej najbardziej zaufaną osobą, którą przywiozła ze sobą do Supraśla, stała się Antonina Skępska, istna szara eminencja pałacu. Usiłowała ona zachować swoją pozycję także po śmierci Józefiny, ale nowi właściciele majątku, Konstanty i Helena Zachertowie wymogli na niej, by wyniosła się z Pałacu Opatów i zamieszkała w Białym Dworku.
Ponieważ Konstanty i Helena nie doczekali się potomstwa, w 1838 r. zebrała się rada rodziny Zacherów i postanowiła uczynić spadkobiercą supraskich dóbr bratanka Konstantego, Jana Andrzeja. Wkrótce po tej decyzji młodziutki Jan przyjechał ze Zgierza do Supraśla razem z matką, Idą Marią Zachert, by dorastać w swojej przyszłej rezydencji. Z powodu jakichś nieporozumień między paniami Heleną i Idą, przybysze ze Zgierza przenieśli się z pałacu do Białego Dworku i mieszkali w nim do wybuchu II wojny światowej.
Podczas niemieckiej okupacji w folwarku Zachertów został utworzony białostocki oddział Przedsiębiorstwa Majątków Ziemskich. Była to właściwie prowadzona w formie przymusowego obozu szkoła obsługi bydła dla polskiej młodzieży. Wywożono ją potem, po przejściu przeszkolenia, na roboty do Niemiec, aby tamtejsi bauerzy mogli korzystać z wykwalifikowanych już parobków. W Białym Dworku przygotowywano posiłki dla uczestników tych obozów, mieszkał też w nim kierownik tej „szkoły”, niejaki Curosky.
W 1955 r. odbudowane ze zniszczeń wojennych budynki klasztorne otrzymała Szkoła Mechanizacji Rolnictwa. Jej własnością stał się również Biały Dworek. Początkowo służył on jako internat dla uczniów Technikum Zaocznego, potem mieszkali w nim nauczyciele i inni pracownicy Zespołu Szkół Mechanizacji Rolnictwa. W miarę upływu czasu budynek niszczał i w 1985 r. został zakwalifikowany do generalnego remontu. Nim do niego doszło, trzy lata stał bez dachu, więc ściany rozsypały się i trzeba było wznosić je od fundamentów. W latach 1989-1990 dworek został odbudowany pod nadzorem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jeszcze wcześniej, bo w 1988 r., Wydział Ochrony Środowiska Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku wykupił go razem z przylegającym terenem od Urzędu Miasta i Gminy Supraśl i przeznaczył na siedzibę zarządu utworzonego właśnie Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej.
"Biały Dworek" jest obecnie siedzibą zarządu Parku Krajobrazowego Puszczy Knyszyńskiej |
Dzisiaj mieszczą się w dworku – oprócz pracowni i biur zarządu parku – sale wystawowe. Stałe ekspozycje zawierają najciekawsze eksponaty flory i fauny Puszczy Knyszyńskiej oraz kolekcję etnograficzną, na którą składają się stare narzędzia obrazujące różne formy działalności ludzi zamieszkujących niegdyś puszczańskie ostępy. Organizowane są również wystawy okolicznościowe o tematyce związanej głównie z ochroną środowiska i dziejami Supraśla. Jest też kilka sal i pracowni edukacyjnych, przeznaczonych dla młodzieży szkolnej, która pod okiem nauczycieli poznaje w nich ojczystą przyrodę i uczy się ją chronić przed dewastacją.