Ziemie dawnej puszczy Krasny Bór, leżącej we wschodniej części powiatu augustowskiego, nadane zostały w 1505 r. Chreptowiczom. Podkomorzy nowogrodzki, Adam Iwanowicz Chreptowicz, rozpoczął po 1585 r. zasiedlanie puszczańskich terenów. W przywileju wyposażającym z 1598 r. wymieniona została po raz pierwszy wieś Cisów. Należała ona do dóbr Krasnybór. Po śmierci Adama Chreptowicza w 1618 r. dobra te przejął jego syn Eustachy, a w 1650 r. – syn Eustachego, Stanisław Chreptowicz, podwojewodzi nowogrodzki. Sześć lat później zginął on bezpotomnie w bitwie ze Szwedami pod Warszawą, a pozostałe po nim włości przejął jego brat Samuel, chorąży starodubowski.
W tym czasie istniał już folwark Cisów, powstały w miejscu założonej wcześniej wsi. Do jego obsługi utworzono po sąsiedzku dwie wsie – Kryłatkę i Długie. Leżały one wraz z folwarkiem nad wielkim bagnem, na polanie pośrodku puszczy. W pierwszej połowie XVIII w. Cisów stał się głównym ośrodkiem krasnoborskich dóbr, chociaż jeszcze w końcu XVII w. był w Krasnymborze „dwór wielki”.
Po ojcu Samuelu odziedziczył Cisów Andrzej Chreptowicz. Ostatni z jego sześciu synów, Antoni, przekazał krasnoborski majątek wraz z Cisowem chorążemu nadwornemu litewskiemu, Karolowi Chreptowiczowi, a ten sprzedał go przed 1764 r. bratu swojej żony Anny, Joachimowi Chreptowiczowi, wywodzącemu się z innej linii rodu.

Pomnik Joachima Litawora Chreptowicza przy sztabińskim kościele


Joachim Litawor Chreptowicz był wszechstronnie wykształconym, wybitnym działaczem politycznym, gospodarczym i oświatowym, kanclerzem wielkim litewskim, jednym z twórców Komisji Edukacji Narodowej. Nie tylko na forum ogólnonarodowym, ale i w swoich własnych dobrach (główny jego majątek znajdował się w Szczorsach nad Niemnem) począł wprowadzać reformy gospodarcze i społeczne. Powiększył obszar należących do niego włości, założył miasto Osinki (które później zmieniło nazwę na Sztabin), zbudował hutę szkła w pobliżu Cisowa. Dobrze prosperujący majątek podupadł jednak, kiedy został przekazany w posagu wraz ze Sztabinem i Starą Hutą córce Ewie, zamężnej z Michałem Brzostowskim. Dopiero jej syn, a wnuk Joachima Chreptowicza, Karol Brzostowski, podźwignął go z upadku.

Popiersie twórcy Rzeczypospolitej Sztabińskiej ustawione na Rynku w Sztabinie


Karol hrabia Brzostowski już jako kilkunastoletni młodzieniec został spadkobiercą rozległych majątków. Na Wileńszczyźnie odziedziczył po ojcu folwarki Czechy, Markuny i Michaliszki, po matce zaś – dobra krasnoborskie i pałac w Warszawie. Majątki te były jednak tak zadłużone i przedstawiały tak fatalny stan, że ich wartość była znacznie niższa niż zaciągnięte długi. Nic więc dziwnego, że młody właściciel nie kwapił się początkowo z ich przejęciem i wolał szlify oficera od niewątpliwych kłopotów ziemianina. W 1816 r., mając lat 20, wstąpił do wojska Królestwa Kongresowego, został przyjęty do sztabu Wielkiego Księcia Konstantego i zajął się inżynierią wojskową. Po czterech latach zrezygnował jednakże z dalszej kariery oficerskiej, chociaż dosłużył się już stopnia kapitana, wrócił na swoje włości i osiadł na stałe w małym dworku w Cisowie.
Sytuacja, jaką tam zastał, była dramatyczna. Tak o niej pisał w liście, który znaleziono w cisowskim dworze po jego śmierci: Początki mego gospodarstwa czarne myśli tylko przywodzą: pustki, budowle walące się, grunt wiatrem nasiany, pola czcze, dobytku żadnego, pod tytułem lasów obręb wydmuchów i wrzosów, przytem włość nieposłuszna, sprawy nieustanne – podatki znaczne, dochodów prawie żadnych: kredyt od dawna ubity. (...) Sam tameczne kartofle jedząc mogłem żyć, ale oficyjalisty do pomocy przystojnie utrzymać nie było podobieństwa. Jakże gospodarować? Czem prowadzić sprawy? Posłać w interesie nie ma kogo, często – prawie ciągle porto od listu nie było czem zapłacić. Do tego jeszcze jego siostra Izabela, prowadząca wystawny tryb życia, domagała się nieustannie – również na drodze sądowej – wypłacania ze spadku po matce wygórowanych sum, nie zważając na katastrofalny stan majątku.
Kilkanaście pierwszych lat gospodarowania Karola Brzostowskiego w Cisowie to walka z wierzycielami, obrona majątku przed licytacją, dążenie wszelkimi siłami do zwiększenia rentowności gospodarstwa, wreszcie udane próby stworzenia na ruinach otrzymanego spadku dochodowego przedsiębiorstwa rolniczo-przemysłowego. Dzięki sprzedaży dóbr litewskich i pałacu w Warszawie udało mu się uratować zagrożony egzekucją sądową majątek krasnoborski, zwany już wówczas sztabińskim. Rozpościerał się on na 23 095 morgach, a w jego skład wchodziły folwarki Sztabin i Cisów, Stara Huta z hutą szkła oraz dwadzieścia kilka wsi i osad zamieszkanych przez 3600 chłopów.
W 1824 r. Karol hrabia Brzostowski zniósł pańszczyznę. Przy dworze zostawił tylko 120 włók, na których pracowali najemnicy oraz włościanie w zamian za użytkowaną ziemię, resztę gruntów oddał w dzierżawę swoim dotychczasowym poddanym. Kiedy w tym samym roku rozpoczęto budowę Kanału Augustowskiego, zaczął wytwarzać w prowizorycznych warunkach odlewy żelazne do jego śluz. Zarobione w ten sposób pieniądze umożliwiły mu budowę w Hucie Sztabińskiej huty żelaza i giserni, wykorzystujących jako surowiec rudę darniową z nadbiebrzańskich łąk. W późniejszych latach przystąpił do produkcji maszyn rolniczych, które zyskały bardzo duży popyt i przyjeżdżano po nie z odległych stron. W samym Cisowie powstał browar, w którym warzono piwo i porter oraz fabryka rumu i likierów. Wytwarzane w nich alkohole nalewano do butelek z własnej huty szkła, a do butelkowania używano urządzeń wyprodukowanych we własnej hucie żelaza i giserni. Koło Sztabina powstała też gorzelnia i cegielnia, a w Hucie Sztabińskiej – garbarnia i tartak. Na Biebrzy pod Sztabinem urządzono przystań dla berlinek, którymi spławiano towary wyprodukowane w pobliskich fabryczkach.

Skromna siedziba Karola hr. Brzostowskiego

 

Od strony ogrodu dwór prezentuje się bardziej okazale


W latach dwudziestych XIX w. Karol Brzostowski zbudował nowy dwór. Stanął on obok starego dworku na fundamentach z kamienia polnego, ściany wymurowano z cegły i otynkowano, posadzki i schody zrobiono z lastryko, ceramiczne stropy oparto na stalowych belkach, piwnice i południową część parteru przykryto sklepieniem kolebkowym, balustrady klatki schodowej, balkonów i murków oporowych wykonano z metalu, dach pokryto wiórami. Dawny dworek – po przeprowadzonym później generalnym remoncie – przeznaczono na oficynę.

Dawny dworek stał się oficyną


W latach trzydziestych i czterdziestych XIX w. Karol hrabia Brzostowski przeprowadził w swoim majątku ponad 50 reform społeczno-gospodarczych, oświatowych i socjalnych, mających pionierski charakter w skali kraju, a w niektórych przypadkach nawet w skali Europy. Najważniejsze z nich to pełne równouprawnienie ludzi pracy różnych wyznań i narodowości; podporządkowanie inwestycji i produkcji zapewnieniu samodzielności ekonomicznej chłopów; zniesienie uniżoności i tytułowania zwierzchników przez chłopów i robotników; ustanowienie chłopskiego kolegium orzekającego; skuteczna walka z pijaństwem, złodziejstwem, lichwą, niechlujstwem, awanturnictwem i wulgarnością; likwidacja kary chłosty i aresztu z zamianą na grzywny pieniężne; utworzenie funduszu zapomogowego i utrzymania szkół i opieki lekarskiej z bezpłatnym leczeniem dla chłopów i robotników; przymus alimentowania i skuteczne egzekwowanie od rodziny opieki nad ludźmi starymi, niezdolnymi do pracy, a w przypadku braku krewnych – utrzymywanie ich na koszt gminy; utworzenie wiejskiej i fabrycznej kasy oszczędności i kasy pożyczkowej na bardzo dogodnych warunkach; wysokie emerytury dla robotników i oficjalistów oraz renty rodzinne; przymusowe wprowadzenie płodozmianu czteropolowego i masowej uprawy ziemniaków; początki mechanizacji pracy w gospodarstwach chłopskich z zastosowaniem własnej produkcji młocarni czyszczącej zboże, mechanicznej dojarki, elewatorowej kopaczki do ziemniaków. Wszystkie te reformy przeprowadzone zostały w ramach założonej przez Karola Brzostowskiego Instytucji Rolno-Przemysłowej Sztabińskiej, noszącej cechy organizacji spółdzielczej, nazywanej w okresie późniejszym Rzeczypospolitą Sztabińską.
Prawą ręką Karola Brzostowskiego w jego reformatorskich poczynaniach i prowadzeniu własnego gospodarstwa była Wiktoria Rymaszewska. Zajmowała się ona księgowością i miała niemały wpływ na rentowność majątku osobistego hrabiego, jak i Instytucji Rolno-Przemysłowej. Kiedy zmarła niespodziewanie w 1850 r., kult, jakim otoczył jej pamięć hrabia Brzostowski, świadczył, iż łączyły go z nią nie tylko stosunki służbowe.

Nagrobek Wiktorii Rymaszewskiej na cmentarzu w Krasnyborze wykonany osobiście przez hrabiego w Hucie Sztabińskiej


Po 1850 r. stan zdrowia twórcy Rzeczypospolitej Sztabińskiej pogorszył się. W 1853 r. choroba serca nasiliła się do tego stopnia, że zmuszony został do wyjazdu na kurację do Paryża. Tam też zmarł w lipcu 1854 r. i został pochowany początkowo na cmentarzu Montmartre, a później przeniesiono zwłoki na podparyski cmentarz Les Champeaux w Montmorency. Jeszcze przed wyjazdem do Paryża Karol Brzostowski sporządził testament, w którym Instytucja Rolno-Przemysłowa Sztabińska miała pozostać samodzielnym, na prawach gminy, organizmem gospodarczym, zapewniającym zatrudnionym w nim pracownikom godziwy byt. Chłopi otrzymali na własność dzierżawioną dotychczas ziemię wraz z zabudowaniami gospodarczymi, za które nie mieli opłacać czynszu pod warunkiem zachowania obowiązujących dotąd ustaleń w zakresie kultury rolnej, oświaty i zwyczajów wprowadzonych przez Brzostowskiego.
Administratorem Instytucji Sztabińskiej mianował hrabia swego przyjaciela i towarzysza broni z Powstania Listopadowego, inżyniera Adolfa Gerszowa, nadając mu szerokie pełnomocnictwa. Wybór ten okazał się fatalny, bowiem po bardzo krótkim okresie właściwej pracy administrator zaczął trwonić powierzony mu majątek. Jeszcze gorsi okazali się jego następcy i w latach 1856-1883 doszło do powolnej agonii Rzeczypospolitej Sztabińskiej.
Od 1881 r. majątkiem Instytucji zarządzały rosyjskie władze powiatowe w Augustowie, które sprzedały go w 1883 r. – z wyjątkiem 2200 morgów lasów – księżnej Annie Michałowskiej-Szachowskiej. Księżna w krótkim czasie wycięła na sprzedaż najcenniejsze drzewostany, a później oddała w dzierżawę zdewastowane dobra. W 1909 r. doszło do licytacji zadłużonego majątku za pośrednictwem rosyjskiego Banku Ziemskiego.
Niebędące własnością księżnej Szachowskiej 2200 morgów lasów podzielono na 54 działki i rozprzedano je za sumę 121 tysięcy rubli, które ulokowano w warszawskim Banku Państwowym jako fundusz gminy Sztabin. Kwota ta stanowiła jedyną pozostałość po Instytucji Rolno-Przemysłowej Sztabińskiej, która miała być przeznaczona – zgodnie z testamentem Karola Brzostowskiego – na utrzymanie szkół, opiekę lekarską, emerytury, wypłaty za zniszczenia spowodowane przez klęski żywiołowe. Władze carskie w postaci Ministerstwa Spraw Wewnętrznych niechętnie jednak wydzielały gminie niewielkie kwoty jedynie z sum procentowych, a podczas I wojny światowej wywiozły pieniądze do urzędów skarbowych w Orle i Riazaniu.
Po zakończeniu wojny władzom polskim udało się odzyskać cały fundusz gminy Sztabin, który osiągnął wysokość 663 tysiące rubli srebrnych. Został on przeznaczony między innymi na budowę kościoła, poczty i szkoły w Sztabinie oraz trzech wiejskich szkół w Krasnoborkach, Kryłatce i Sosnowie.
W okresie międzywojennym istniała Fundacja Sztabińska im. Karola hrabiego Brzostowskiego w Cisowie. Współdziałała ona z Komisją Leśną, zawiadującą lasami należącymi niegdyś do Instytucji Rolno-Przemysłowej Sztabińskiej, wzbogacając swój fundusz z eksploatacji tych lasów. Fundacja łożyła na budowę i remonty szkół na terenie gminy, opłacała gminnego lekarza, akuszerkę i weterynarza, udzielała zapomóg dla najuboższych i płaciła za lekarstwa dla nich, fundowała stypendia dla uczącej się w szkołach średnich i wyższych niezamożnej młodzieży. Zarządzał nią wyznaczany przez ministra spraw wewnętrznych administrator, a budżet zatwierdzał Urząd Wojewódzki w Białymstoku.
Lata okupacji zabudowania dworskie w Cisowie przetrwały w nienajgorszym stanie. Natomiast po zakończeniu wojny zaczęła się ich szybka dewastacja. W 1969 r. Warszawska Fabryka Sprężyn wykonała kapitalny remont dworu i oficyny, by przeznaczyć je na ośrodek wypoczynkowy. W jednym z najmniejszych pomieszczeń budynku dworskiego została urządzona Izba Pamięci Karola Brzostowskiego, w której zgromadzono kilkanaście eksponatów. W 1977 r. ośrodek ten przejęła Fabryka Samochodów Osobowych w Warszawie, później zaś Związek Młodzieży Wiejskiej. W 1991 r. cały obiekt stał się własnością Urzędu Gminy w Sztabinie, który w 1993 roku sprzedał go mieszkańcowi Szczecina, Zdzisławowi Skarżyńskiemu. Nowy właściciel rozpoczął remont dworu i oficyny, chcąc im przywrócić pierwotny wygląd. Nie przywróci jednak tym budynkom pierwotnego przeznaczenia. Może uczyni to następny właściciel, bowiem w 2012 r. na parkanie pojawił się napis: „Obiekt do sprzedania” i wisi tam nadal.