W rejonie szczuczyńskim obwodu grodzieńskiego, 20 km na południowy wschód od Szczuczyna leży niewielkie miejskie osiedle o nazwie Żołudek. Jest to miejscowość dość znana, zwłaszcza miłośnikom starych, zabytkowych budowli. Znajduje się w niej bowiem piękny, ale dzisiaj już zdewastowany i opuszczony pałac, stanowiący niegdyś siedzibę właścicieli rozległych żołudzkich włości.
Neobarokowy pałac w Żołudku |
Nazwa Żołudek pochodzi od żołędzi (w języku białoruskim żołędź to żołudź, a zdrobniale - żołudok), bowiem okolice te porastały kiedyś dąbrowy, których dorodne dęby sypały w koło żołędziami. Miejscowość ta została po raz pierwszy wymieniona w księdze IV Metryki Litewskiej w 1486 roku jako własność wielkich książąt litewskich, będąca pod zarządem ciwuna, Juszka Styrnela. W latach 1501-1508 żołudzkim majątkiem zarządzał z tytułem namiestnika królewskiego Marcin Bohdanowicz Chreptowicz, będący ponadto podskarbim, koniuszym i łowczym litewskim. W 1509 roku został on pozbawiony wszystkich tych urzędów i uwięziony za udział w spisku kniazia Michała Glińskiego, a Żołudkiem począł zarządzać Mikołaj Pac, łowczy litewski, właściciel sąsiedniej Różanki. W 1516 roku król Zygmunt Stary zastawił za 600 kop groszy włość żołudzką kniaziowi Wasylowi Połubińskiemu. W 1534 roku król wykupił jednak od kniazia Żołudek i nadał go wraz z Wysokim Dworem w województwie trockim zbiegłemu z Moskwy sokolniczemu, Iwanowi Wasilewiczowi Lackiemu. Nadanie to powtórzył w 1552 roku król Zygmunt August w stosunku do syna Iwana Wasilewicza, Iwana Iwanowicza Lackiego, leśniczego podlaskiego.
Kolejnymi właścicielem Żołudka stał się starosta drohicki, Iwan Sapieha (1522-1580) herbu Lis. Jego córka, Hanna Sapieżanka (1560-?), wychodząc za mąż za podkomorzego witebskiego i stolnika lidzkiego, Michała Mikołaja Frąckiewicz-Radzimińskiego (ok.1560-?) herbu Brodzic, wniosła w wianie żołudzki majątek do rodziny Frąckiewicz-Radzimińskich i pozostawał on w ich rękach ponad 100 lat. Dopiero około 1700 roku, kiedy Aleksandra (1680-?), córka Dawida Frąckiewicz-Radzimińskiego(1649-?) i Elżbiety z Grotkowskich herbu Ogończyk poślubiła pisarza wielkiego litewskiego, Michała Jerzego Tyzenhauza (1670-1726) herbu Bawół, jej mąż nabył od swojego teścia za 5 tysięcy talarów połowę żołudzkiego majątku. Później ich syn Benedykt, starosta szmeltyński, odkupił jeszcze od Frąckiewicz-Radzimińskich i Żabów pozostałe części tego majątku i stał się jedynym właścicielem żołudzkiego klucza. Benedykt Tyzenhauz ożenił się z Anną Apolonią Biegańską (1700-1749), herbu Prawdzic, z którą miał 8 córek i 3 synów. Najmłodszemu synowi, Antoniemu (1733-1785), przyszłemu podskarbiemu nadwornemu litewskiemu i zarządcy litewskich ekonomii królewskich, przekazał w testamencie Żołudek.
Dawny zameczek Tyzenhauzów - zdjęcie sprzed II wojny światowej |
Prawdopodobnie to Antoni Tyzenhauz zbudował zachowany do dzisiaj mały mieszkalny zameczek. Był to budynek parterowy, postawiony na planie wydłużonego prostokąta i pokryty wysokim, dwuspadowym dachem o gładkich połaciach. Mniej więcej pośrodku frontowej fasady znalazł się neogotycki portyk prowadzący do głównego wejścia.
Dawny zameczek Tyzenhauzów - zdjęcie z 2008 roku |
Okna - jak przystało na neogotycką budowlę - miały ostrołukowe zamknięcia. Charakter zamku nadała budynkowi okrągła wieża postawiona przy prawym szczycie, zwieńczona krenelażem i pokryta stożkowatym, wysokim dachem. W jego pobliżu znajdowały się - zbudowane prawdopodobnie wcześniej z kamienia polnego w stylu klasycystycznym - dwie niewielkie, parterowe oficyny.
Neogotycki portyk prowadzi do głównego wejścia | Zniszczona wieża zameczku |
Antoni Tyzenhauz umarł bezdzietnie, więc żołudzkie dobra przejął jego bratanek Ignacy, a potem syn Ignacego, Adolf Rudolf Tyzenhauz (1790-1830), pułkownik artylerii wojsk napoleońskich, żonaty z Genowefą Pusłowską (1803-1842) herbu Szeliga. Ich córka Ermancja Ermania Maria Tyzenhauz (1822-1891), wychodząc za mąż w 1842 roku za Seweryna Macieja Leona hr. Uruskiego (1817-1890) herbu Sas, otrzymała w posagu Żołudek. Rodzina Uruskich nie cieszyła się długo olbrzymim majątkiem, liczącym ponad 16 tysięcy hektarów, bowiem córka Ermancji i Seweryna, Maria Wanda Felicja hr. Uruska (1853-1931), wniosła go do książęcego rodu Światopełk-Czetwertyńskich, wychodząc w 1872 roku za mąż za Włodzimierza Ludwika Stanisława ks. Światopełk-Czetwertyńskiego z Nowej Czetwertni (1837-1890) herbu Pogoń Ruska. Kolejnym właścicielem żołudzkich włości był syn Włodzimierza Ludwika i Marii Wandy z Uruskich, Ludwik Rudolf ks. Światopełk-Czetwertyński (1877-1941), który w 1906 roku poślubił w Rzymie Różę ks. Radziwiłłównę (1884-1949) herbu Trąby, córkę Jerzego Fryderyka ks. Radziwiłła, XV ordynata na Nieświeżu.
Elewacja frontowa pałacu |
Młodzi małżonkowie zamieszkali w zameczku wzniesionym przez Tyzenhauza, ale szybko uznali, że nie jest to właściwa rezydencja dla książęcej pary. W 1907 roku rozpoczęli budowę pałacu, który zaprojektował Władysław Marconi. Już po roku stanął w pobliżu zameczku neobarokowy pałac, będący budowlą trzynastoosiową, dwukondygnacyjną, nakrytą łamanym, mansardowym dachem, z czterema małymi, okrągłymi lukarnami w każdej połaci.
Ryzalit środkowy w elewacji frontowej |
W elewacji frontowej znalazły się trzy ryzality. Najwyższym z nich, podwyższonym o jedną kondygnację w stosunku do głównej bryły budynku, był trzyosiowy ryzalit środkowy o zaokrąglonych narożach. Poprzedził go portyk o dwóch parach jońskich kolumn dźwigających balkon. Dwa skrajne ryzality były nieco niższe od środkowego i tylko jednoosiowe.
Elewacja boczna pałacu |
Elewacja ogrodowa otrzymała identyczne ryzality, tylko przed środkowym nie zbudowano portyku, lecz obszerny taras, połączony z dwoma bocznymi, znacznie mniejszymi, mieszczącymi się między ryzalitami.
Kartusz herbowy wieńczący ryzalit środkowy elewacji frontowej |
Nadokienne dekoracje | stiukowe |
Pałac otaczał kikunastohektarowy park, założony jeszcze w XVIII wieku. Miał on charakter krajobrazowy. Szczególny podziw budziły aleje obrzeżone starymi lipami, których gałęzie splatały się ze sobą, tworząc zacienione, wysokie tunele.
Podczas I wojny światowej pałac nie został zniszczony, ale jego wnętrze zdewastowały, a wyposażenie rozgrabiły wojska przetaczające się przez Żołudek. Po zakończeniu działań wojennych Czetwertyńscy nie przeprowadzili radykalnej renowacji pałacu, przystosowali natomiast do zamieszkania jedną z oficyn. Przyjeżdżali zresztą do Żołudka tylko na lato, mając swoją stałą siedzibę w pałacyku przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie.
Po wybuchu II wojny światowej Róża i Ludwik Czetwertyńscy przebywali w Żołudku i tam po 17 września 1939 roku zostali aresztowani i uwięzieni przez NKWD. W ich sprawie interweniował król włoski Wiktor Emanuel poprzez władze niemieckie, będące jeszcze w krótkotrwałej przyjaźni z sowietami. Interwencja okazała się skuteczna i po siedmiu miesiącach Czetwertyńscy zostali zwolnienie. Udali się do Suchowoli w powiecie radzyńskim, gdzie mieszkał brat Ludwika, Seweryn Franciszek ks. Światopełk-Czetwertyński. Niestety, obaj bracia zostali w 1941 roku aresztowani przez Niemców i znaleźli się w Auschwitz-Birkenau. Sewerynowi Franciszkowi udało się przetrwać do końca wojny, natomiast Ludwik, właściciel Żołudka, zmarł wkrótce po uwięzieniu. Jego żona, Maria z Radziwiłłów doczekała się zakończenia wojny - zmarła w 1949 roku w Saint Fontaine w Belgii.
Mury pałacu przetrwały II wojnę światową, ale nie odzyskały już nigdy dawnej świetności. Żołudek znalazł się na terytorium ZSRR i zespół pałacowy został zaanektowany przez Armię Czerwoną. Po rozpadzie ZSRR sowieckie wojsko ustąpiło miejsca żołnierzom białoruskim i pałac nadal ulegał stopniowej dewastacji. W końcu nie nadawał się już nawet na koszary.
Westibul - klatka schodowa i główne drzwi wejściowe |
Od kilku lat stoi pusty i szybko niszczeje. W lutym 2014 roku został po raz drugi wystawiony na sprzedaż za kwotę 1 miliarda i 100 milionów rubli białoruskich, czyli za około jednego miliona złotych polskich. Być może znajdzie się jakiś chętny nabywca, najprawdopodobniej nowobogacki Rosjanin, jak to zdarzyło się w przypadku pałacyku w Kraskach i dworu w Podorosku, i uratuje żołudzki pałac od całkowitego zniszczenia.